Trądzik różowaty a pandemia COVID-19
Czy stres związany z pandemią może zaostrzyć objawy chorób dermatologicznych?
Pandemia Covid-19 już od kilku tygodni jest stale obecna w życiu większości Polaków. Telewizja oraz media społecznościowe codziennie dosłownie bombardują nas wiadomościami na temat rozprzestrzeniania się koronawirusa oraz informacjami o zamykaniu firm i szkół w celu ograniczenia narażenia. Od 16 kwietnia służby sanitarne zalecają, aby nosić maski w miejscach publicznych, a od kilku tygodni pozostać społecznie zdystansowanym. Sytuacja ta może być bardzo stresująca i wywoływać niepokój. U pacjentów z chorobami skóry takimi jak trądzik różowaty, trądzik zwyczajny, AZS czy okołoustne zapalenie twarzy, stres i niepokój mogą powodować nasilenie zmian skórnych, takich jak wystąpienie zaczerwienienia lub pojawienie się grudek i krost, które często utrzymują się przez kilka dni, a nawet tygodni. Chociaż w obecnej sytuacji nawrót choroby może wydawać się prawdopodobny, pacjenci z trądzikiem różowatym nie powinni się niepokoić, ponieważ na wiele czynników utrzymujących zdrowie skóry sami mają wpływ.
Jak postępować, aby zniwelować wpływ stresu na stan skóry?
Najważniejsze to trzymać się rutyny i być w kontakcie ze swoim dermatologiem. Ważne jest, aby trzymać się rutyny w pielęgnacji skóry, przestrzegać zaleceń leczniczych i zachować pozory normalnego życia, nawet pozostając w domu, kiedy nie ma możliwości chodzenia do pracy. Wzorce snu odgrywają również ważną rolę w radzeniu sobie ze stresem, więc nie należy spać dłużej niż normalnie. Dobrze jest spędzać czas na świeżym powietrzu, przestrzegając odpowiednich zaleceń wydanych przez służby sanitarne. Włączenie codziennego spaceru do rutyny może być korzystne dla utrzymania zdrowia psychicznego, a przez to zdrowej skóry. Szczególnie w przypadku pacjentów z trądzikiem różowatym, ważne jest, aby oprzeć się pokusie wypełniania luk przy braku spotkań ze znajomymi i nadużywania alkoholu z powodu nasilenia się lęku. Alkohol jest nie tylko częstym wyzwalaczem trądziku różowatego, ale ma również zły wpływ na wzorce snu i nastrój. Pacjenci, którzy są w domu i mają mniej pracy, mogą ulec pokusie rozpoczęcia eksperymentów z nowymi produktami do pielęgnacji skóry. Należy pamiętać, że nie jest to dobry pomysł w przypadku osób chorujących na trądzik różowaty, u których ważne jest, aby kontynuować zaleconą rutynę w pielęgnacji skóry i nie zmieniać wypróbowanych kosmetyków, które dobrze działają. W ten sposób możemy uniknąć wywołania objawów trądziku różowatego.
Trądzik różowaty a noszenie maseczki
Maski do ochrony nosa i ust są teraz obowiązkowe, ale należy chronić skórę twarzy przed samą maską. Co to oznacza? Trzeba pamiętać o utrzymaniu funkcji bariery ochronnej naskórka, stosować odpowiedni krem nawilżający, co zmniejszy możliwość podrażnienia lub otarcia skóry twarzy przez maskę. Moi pacjenci stosują serum Daily Power Defense marki Zo Skin Health. Jeśli wyjście na zewnątrz jest konieczne, zawsze należy używać nowej lub czystej maski. Najlepiej, żeby była to zwykła maska z tkaniny, a miękkie i naturalne materiały, takie jak bawełna, są świetnym wyborem dla pacjentów z trądzikiem różowatym. Nie ma potrzeby używać specjalistycznych masek n95, ponieważ są one zalecane tylko w celu zapobiegania przenoszenia wirusa między pracownikiem służby zdrowia a wysoce objawowym chorym pacjentem (intensywny suchy kaszel, wysoka temperatura). Zalecam wyszukanie odpowiedniego dla siebie wzoru maski tak, aby znaleźć taki, który dobrze pasuje i nie powoduje przegrzania, nie pociera skóry. Najlepiej, żeby maska była z materiału, który w łatwy sposób można wyprać lub odkazić.
Co należy zrobić, jeśli nastąpi zaostrzenie zmian?
Pacjenci z trądzikiem różowatym, u których nastąpił nawrót objawów powinni pamiętać, że należy się zgłosić do lekarza dermatologa, który dostosuje odpowiednie leczenie. Jeżeli pacjent nie ma możliwości zgłosić się osobiście, zapraszamy na konsultację online.
Kontakt z naszą recepcją:
☎️ 720 832 424 (również WhatsApp)
☎️ 530 213 813