Suplementacja biotyny – czy jest bezpieczna?
25/01/2023

Suplementacja biotyny – czy jest bezpieczna?

Biotyna, inaczej witamina H lub B7, to jeden z najpopularniejszych składników suplementów mających poprawiać stan cery, paznokci i włosów. Preparaty zawierające biotynę zalecane są osobom doświadczającym nadmiernego wypadania włosów, a nawet łysienia. Witamina B7 występuje w wielu pokarmach – mięsie, nabiale, rybach, kalafiorze, szpinaku, marchwi, pomidorach, bananach, winogronach, orzechach, drożdżach i innych. Jest niezbędna dla zdrowia i prawidłowego funkcjonowania organizmu, jednak jej suplementacja nie jest wskazana dla każdego. W tym artykule opowiadamy: czy biotyna może zaszkodzić?

Funkcje biotyny

Biotyna wpływa na poprawne funkcjonowanie układu nerwowego oraz immunologicznego, a także na prawidłową pracę gruczołów potowych, szpiku kostnego oraz erytrocytów. Pełni ważną funkcję w przemianach glukozy, aminokwasów i cukrów. Witamina B7 uczestniczy także w syntezie białek, kwasu asparaginowego, nienasyconych kwasów tłuszczowych i innych związków lipidowych. O biotynie najgłośniej jest jednak w sferze dermatologii. Wynika to z faktu, że wspomaga podziały komórkowe zachodzące w komórkach mieszków włosowych, macierzach paznokci oraz w komórkach skóry. W kontekście włosów witamina B7 pozwala także na uniknięcie przedwczesnego siwienia oraz łysienia, szczególnie tego spowodowanego czynnikami takimi jak stres, leki czy choroby przebiegające z wysoką gorączką.

Dzienne zapotrzebowanie na biotynę

Choć zapotrzebowanie na tę witaminę nie zostało dokładnie określone, bazując na europejskich i amerykańskich normach, można przyjąć, że dorosły człowiek powinien spożywać od 25 do 100 mikrogramów (µg) biotyny dziennie. Ze względu na powszechność witaminy B7 w pożywieniu, jej niedobór jest niezwykle rzadki. Na przykład, aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na biotynę, wystarczy zjeść:

  • 100 g wątróbki wołowej,
  • 100 g orzechów włoskich,
  • 100 g soi,
  • 4 żółtka jaj kurzych,
  • 200 g grzybów,
  • 200 g sardynek,
  • 200 g kalafiora.

W zbilansowanej diecie obejmującej wszystkie grupy produktów niedobór witaminy B7 jest więc rzadko spotykany. Przypadki zbyt małego poziomu biotyny obserwuje się u osób żywionych dożylnie, dializowanych i z zaburzeniami wchłaniania witamin. Większe niż zalecane dawki biotyny stosowane są także u chorych na stwardnienie rozsiane.

Biotyna a nadmierne wypadanie włosów

Niedobory biotyny dotyczą wąskiej grupy ludzi. Tymczasem witamina B7 w formie suplementu to obecnie jeden z najpopularniejszych produktów reklamowanych jako remedium na wypadające, łamliwe i matowe włosy, a także słabe, rozdwajające się paznokcie i poszarzałą, zmęczoną cerę. Warto wiedzieć, że żadne z dotychczasowych badań klinicznych nie potwierdziło pozytywnego wpływu biotyny na stan włosów u osób, u których nie występował jej niedobór. Oznacza to, że osoba stosująca racjonalną dietę najprawdopodobniej nie doświadcza łysienia spowodowanego niedostatecznym poziomem biotyny. Z tego względu, nie warto próbować leczyć nadmiernej utraty włosów samodzielnie, a skonsultować się z dermatologiem.

Suplementacja biotyny – jakie może mieć skutki?

Osoby, które wymagają suplementacji tego składnika, na przykład te z zaburzeniami wchłaniania witamin, powinny przyjmować biotynę w dawkach zaleconych przez lekarza. Należy zwrócić uwagę na fakt, że choć nadmiar biotyny nie jest toksyczny, popularne suplementy diety mogą zawierać nawet dziesięciokrotnie większe stężenie witaminy B7, niż zalecane. Najnowsze badania naukowe donoszą, że nieprzemyślana suplementacja tej witaminy może wpływać na wiarygodność wyników badań krwi. Poziom biotyny utrzymuje się w surowicy od 1 do 3 dni po jej przyjęciu, dlatego na tydzień przed planowanym badaniem należy zaprzestać jej suplementacji. Podwyższone stężenie witaminy B7 we krwi może zakłócać następujące badania:

  • Hormony tarczycy: wysokie stężenie witaminy B7 we krwi może powodować fałszywie niski poziom TSH i fałszywie wysokie stężenie T4 i T3. Nadmiar biotyny zakłóca także rzetelne ocenienie poziomów tyreoglobuliny (Tg) oraz parathormonu (PTH).
  • DHEA-S – zbyt duże stężenie biotyny może wpływać na poziom tego hormonu produkowanego przez nadnercza, ważnego m.in w kontekście diagnozy zespołu policystycznych jajników.
  • Estradiol: nadmiar witaminy B7 może prowadzić do niewiarygodnych wyników tego hormonu, mającego wpływ na utrzymanie ciąży.
  • Beta HCG – fałszywie niski poziom tego hormonu może być spowodowany nadmiarem biotyny. Wysokie stężenie beta HCG jest ważnym objawem potwierdzającym ciążę, a także istotnym czynnikiem badanym w przypadku podejrzenia ciąży pozamacicznej lub potencjalnego poronienia. Zbyt wysoki poziom biotyny, która wydalana jest z moczem, może także zakłócić wynik domowego testu ciążowego.
  • Troponina, czyli białko badane w trakcie diagnostyki zawału serca, może mieć fałszywie niski poziom związany z suplementacją biotyny. Prowadzi to do opóźnienia rozpoznania wczesnych objawów stanu, który zagraża życiu.
  • Ferrytyna, której oznaczenie istotne jest w diagnostyce anemii czy rozpoznaniu stanu zapalnego.
  • Kortyzol – jego poziom może być niewiarygodny w związku z nadmiarem biotyny we krwi.
  • Kinaza keratynowa (CK-MB) – poziom tego enzymu może być zaniżony przez suplementację witaminy B7.

Oprócz badań dotyczących stężenia powyższych wskaźników, należy mieć na uwadze, że nadmiar biotyny może wpływać na wiarygodność badań: testosteronu, progesteronu, prolaktyny, kwasu foliowego, hormonu folikulotropowego (FSH), hormonu wzrostu, insuliny, lutropiny, mioglobiny, prokalcytoniny, antygenu swoistego gruczołu krokowego (PSA), witaminy B12 oraz witaminy D. Wahania w wynikach badań zależą od przyjmowanej dawki biotyny, warto jednak pamiętać, że poinformowanie lekarza o suplementacji witaminą B7, a także rezygnacja z jej spożywania na minimum tydzień przed badaniami krwi, są niezwykle istotne.

Czy biotyna jest szkodliwa?

Biotyna, znana jako witamina piękna, oprócz swoich oczywistych zalet, w nadmiarze może być niebezpieczna. O ile nie da się jej przedawkować, o tyle podczas badań krwi może prowadzić do błędnej diagnozy i w konsekwencji – do nieprawidłowego leczenia. Choć fałszywe oznaczenie poziomu witaminy D nie jest bezpośrednim zagrożeniem życia, sytuacja wygląda inaczej w przypadku zaniżenia poziomu troponiny. Z tych względów nie warto przyjmować biotyny w postaci suplementów bez zalecenia lekarza, a opierać się na zdrowej, zbilansowanej diecie, która dostarcza wystarczających ilości tej witaminy.

TOP